czwartek, 15 marca 2012

Granie na Twarzoksiążce


Tak wygląda moje rozwijające się królestwo
Parę dni temu moja dziewczyna słodkim głosem stwierdziła „Janeeek. Mógłbyś zacząć grać w Magic Land na Facebooku? Bo potrzebuje pomocy przy rozbudowie zamku...” Pomimo mojej niechęci do przeglądarkowych MMO* (a tych na Facebooku w szczególności) zarejestrowałem się i... wciągnęło mnie. Znowu.

Nie będę się zagłębiał w szczegóły ML, zwłaszcza że nie różni się specjalnie od innych tego typu produkcji. Każda czynność zużywa jeden punkt energii, której ilość jest ograniczona i odnawia się w tempie 12 punktów na godzinę. Nie warto się więc logować częściej niż 2-3 razy dziennie. Z drugiej strony, ja w ciągu 3 dni doszedłem do etapu, gdzie włączenie ML jest pierwszą czynnością po przebudzeniu się, po powrocie z uczelni, oraz ostatnią przed położeniem się spać...

Zresztą wszystkie gry przeglądarkowe oparte na czasie rzeczywistym uzależniają w podobny sposób. Dawno temu wstawałem o 3 w nocy, aby rozbudowywać wioskę w Plemionach. Od tego czasu grałem też w wiele innych podobnych tytułów: OGame, BiteFight, Heroes Kingdoms, Backyard Monsters, Project Legacy itd. Choć w założeniu to gry każualowe (w końcu można na nie wejść raz dziennie na chwile, bo potem i tak nie ma nic do roboty), w praktyce skupiają graczy bardziej hardcorowych niż wiele „dużych” produkcji. Ja przynajmniej nie znam nikogo, kto wstawałby codziennie o 3 w nocy aby grać w nowe Call of Duty... A w jakie gry przeglądarkowe wy graliście/gracie? Wstawaliście w środku nocy aby wysyłać floty/armie, albo rozbudowywać swoje wioski? Dajcie znać w komentarzach. A ja wracam do mojego magicznego królestwa, żeby zebrać arbuzy z grządek.

*Massive Multiplayer Online – Gry multiplayer w które naraz grają setki osób.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz