![]() |
| Tak wygląda wnętrze naszego baru. |
Abyście nie myśleli, że granie na pół gwizdka musi oznaczać zagładę ludzkości, dzisiejsza "Gra na Weekend" to zupełnie inne klimaty. Zapraszam was do Papa's Taco Mia! - najlepszej knajpy w mieście! Jako gracz jesteśmy jednocześnie szefem, kucharzem i kelnerem tego przybytku, a naszym celem jest dostarczenie jak najlepszych tacos wygłodniałym klientom. Dzięki ich wysokim napiwkom, oraz cotygodniowej wypłacie możemy ulepszać wystrój, co poprawia ocenę całego biznesu, dzięki czemu zyskujemy dostęp do bardziej skomplikowanych składników a cały interes się kręci.
Wbrew pozorom nie jest to jednak gra ekonomiczna, a typowa zręcznościówka. Aby przygotować jedno danie, najpierw musimy przyjąć zamówienie w którym klient szczegółowo opisuje kolejność i rodzaj składników jakie mamy wykorzystać. Następnie wrzucamy na ruszt jedno z czterech mięs, które trzeba w odpowiednich momentach obracać i kroić, po czym umieścić w jednym z trzech możliwych ciast. Wreszcie ostatni etap - rozmieszczenie na gotowej bazie dodatków, oczywiście w odpowiedniej kolejności i równomiernie na całej powierzchni. Na koniec już tylko dodanie numerka i oczekiwanie na ocenę klienta (który zresztą dokonuje jej bez zrobienia nawet jednego gryza). Całość może nie wydawać się skomplikowana, ale spróbujcie teraz obsłużyć jednocześnie pięć osób, a gwarantuję że w pewnym momencie możecie zacząć się gubić.
![]() |
| Tutaj do mięsa dodajemy sosy i składniki. |
Na szczęście gra w bardzo przemyślany sposób podnosi poziom trudności, powoli zwiększając liczbę klientów oraz możliwe kombinacje składników. Całość dodatkowo ubarwia miła dla oka, rysunkowa grafika oraz przyjemna muzyka. Jej jedynym minusem jest konieczność rozegrania całego dnia przy jednym podejściu. Można oczywiście korzystać z pauzy, ale nie jest to zbyt wygodne, zwłaszcza gdy musimy zrobić jednocześnie pięć rzeczy. Polecam jednak każdemu zagrać w Papa's Taco Mia!, chociażby aby sprawdzić, czy nadajesz się do pracy w fast foodzie.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz